Komuno! Wróć!
Komuno! Wróć!
Prosi dziś tak Warszawa i Łódź.
Nie byłaś rozkoszą i nie byłaś snem,
Ale to Ty zbudowałaś nam MDM.
Ty twardo stałaś u steru
I choć rolek brakowało papieru
I kolejki ustawiałaś z rana –
Wróć nam, o ukochana!
Byśmy znów związali koniec z końcem,
Wróć nam nasze czerwone słońce!
Tak błaga Zagłębie i Szczecin,
Dorośli, młodzież i dzieci.
I ci co kiedyś rzucili, i ci co oddali
I ci co sztandar wyprowadzali.
Drżeliśmy przy Tobie ze strachu,
Niejeden poszedł do piachu,
Ale była gorzała i robota –
Stąd ta nasza tęsknota!
Prosi Cię rzesza Polaków,
Prosi Cię Gdańsk i Kraków,
Głos płynie z pól i puszcz:
To błaga Radzymin i Tłuszcz!
Wyciąga rękę ofiarną
I Unia, i Solidarność...
A zanim się połapiesz,
Będzie prosił Wałęsa i papież...
Zabłysną jasne zorze,
Kiedy przyjdzie ta chwila miła.
Lud pochyli głowę w pokorze,
A Ona sapnie: „no, k....., wróciłam!
Ten wiersz pisałem przed wyborami parlamentarnymi we wrześniu 2001 roku.
Były to słowa, powiem skromnie, prorocze.