Odsłony: 1434

                            Z życzeniami dla Bogdana

                            RAP PO SZEŚĆDZIESIĄTCE

Kiedy już nie będę mógł, robić tego co lubię,

Kiedy już nie będę mógł, robić tego, co robi się po ślubie,

Kiedy już nie będę mógł wejść samotnie po schodach,

Kiedy młodość skończy się, a zostanie tylko uroda,

Kiedy już nie będę mógł zjeść świńskiego kotleta,

Kiedy już nie będę wiedział, co się widzi w kobietach,

Kiedy już to zapomnę, nie obejrzę się za żadną,

Kiedy skończy się ochota, kiedy zęby wypadną,

Kiedy już do jedzenia pozostanie manna kasza,

Kiedy z rzeczy na „p” będę pluł i przepraszał

Kiedy już nie będę mógł utrzymać w ręku kieliszka,

Kiedy już przy byle czym będzie łapać mnie zadyszka,

Kiedy już nie będę mógł pojeść tłustego jadła,

Kiedy już nie będę mógł zawiązać sznurowadła,

Kiedy już nie będę słyszał o czym szepczą w kościele,

Kiedy już osłabnie wzrok i będę widział niewiele,

Kiedy już nie będę mógł trafić do sedesu,

Kiedy już nie będę mógł być człowiekiem sukcesu...

..................................................................................

Wtedy właśnie dobry Bóg, weźmie mnie do siebie,

Wtedy właśnie dobry Bóg, znajdzie mi miejsce w niebie,                                   

Wtedy znowu będę mógł robić to, co lubię,

Wtedy znowu będę mógł robić to, co robi się po ślubie,

Wtedy znowu będę mógł wejść samotnie po schodach,  

Wtedy młodość wróci mi i pozostanie uroda...

Wtedy młodość wróci mi i pozostanie uroda...

Wtedy młodość wróci mi i pozostanie uroda...

Wtedy...