WIERSZ PESYMISTYCZNO-OPTYMISTYCZNY

Spacerkiem zbliżam się do celu,

Na spracowane patrzę dłonie…

Chcesz, to chodź ze mną, przyjacielu,

Ty też masz posiwiałe skronie.

Pamiętasz tańce i ogniska,

Powroty równo z blaskiem dnia;

Dziś, gdy laskę w dłoni ściskasz,

Wspomnienia giną, niby mgła.

Lecz po co smutek, po co łzy,

Co kręcą się w wyblakłym oku,

Wkrótce wyjdziemy z białej mgły

I znów sięgniemy do obłoków...