Jak zwykle w czas zbliżającej się pory wspomnień ogarnia mnie takie jesienne zadumanie. I dlatego napisałem ten wiersz. I nie mogę do niego dopasować tytułu…

Rozpłynęły się gdzieś wiersze
Napisane serca biciem.
Wraz z twarzami, uczuciami,
Razem z młodym życiem.
 
Pochowały się po kątach,
Utonęły w wodzie
Z ogniskami, dziewczynami,
W jesiennym ogrodzie.
 
Poniosła je nasza rzeka
Gdzieś za siódme morze,
Znikły tak,  jak mgły poranne
O jesiennej porze.
 
Poleciały moje wiersze
I nigdy nie wrócą…
I rymami – wspomnieniami
Już mnie nie zasmucą.