WYWIAD Z PRAMATKĄ EWĄ
Nasza reporterka postanowiła przeprowadzić dziś wywiad z pramatką Ewą, która jak wszyscy wiemy zjadła owoc zakazany przez Boga. Spowodowało to ogromne zamieszanie: Bóg musiał zmienić plany dotyczące człowieka, na którym się zawiódł. Wygnał Ewę i Adama z Raju.
Ewo, pozwól, że będę mówiła do Ciebie po imieniu, choć jesteś ode mnie dużo starsza. Powiedz, dlaczego tak łatwo dałaś się namówić szatanowi na złamanie zakazu?
Wcale nie poszło mu łatwo. Długo się opierałam. Ale popełniłam błąd nie mówiąc nic Adamowi. I wtedy, gdy nastąpił ten decydujący atak szatana, Adama też przy mnie nie było.
Teraz, gdy już wiesz jakie następstwa spowodowała Twoja nieroztropność i gdyby można było cofnąć czas, posłuchałabyś Boskiego zakazu?
Na pewno jestem teraz dużo mądrzejsza. Jak wiesz przeżyłam osobistą tragedię: mój syn Abel zginął z ręki swojego brata. To ja byłam temu winna, w Raju nigdy by się to nie zdarzyło. Gdyby cofnął się czas, pewnie posłuchałabym Boga, ale… nie jestem tego taka pewna.
Dlaczego? Czyżbyś dostrzegała dobre strony wygnania z Raju?
Wtedy nie wiedziałam, że życie w Raju to wielkie szczęście. Nie znałam innego życia. Myślę, że prawdziwe szczęście może docenić tylko ten, kto doznał różnych nieszczęść. Jak moglibyśmy poznać dobro gdybyśmy nie znali zła?
Czy wobec tego uważasz, że gdybyś Ty nie dała się namówić, to w późniejszym czasie ktoś z Twoich potomków złamał by Boski zakaz?
Myślę, że tak by się stało. Bóg dał nam rozum i wolną wolę. Być może dał nam za dużo.
Po wielu latach spędzonych na wygnaniu, po śmierci, znów stanęłaś przed obliczem Boga. Co czułaś wtedy?
Trochę żalu, że zawiodłam Boga, który mnie stworzył. Ale i dumę, że udało się nam z Adamem przetrwać na wygnaniu, stworzyć rodzinę i podstawy do życia następnych pokoleń. Nie załamaliśmy się.
Co zatem powiedziałabyś swoim potomkom, którzy na Ziemi przechodzą różne kryzysy i niepowodzenia?
Chciałbym, by ludzie brali z nas przykład i przestali obwiniać, szczególnie mnie, za pozbawienie ich wiecznej szczęśliwości. Świat jest piękny także poza Rajem, można być na nim szczęśliwym i dobrym. A Bóg daje nam szansę na powrót do Edenu.
A więc dobrze się stało, tak jak się stało?
Tak, chyba tak…
Dziękuję za rozmowę. Z pramatką Ewą rozmawiała wasza reporterka Weronika Aniołek.